Witaj o poranku
Rozpieszczam się ostatnio i w niedzielny poranek pożeram na śniadanie owoce z bitą śmietaną Truskawki, banany, suszone daktyle… Zajadam owoce i czytam sobie powieść… A potem wychodzę na drugie śniadanie, chętnie z przyjaciółką do żoliborskich „Faworów”… Mają tam zestaw wegetariański – świeży pachnący chleb, a do tego kilka rodzajów past, pomidory, roszponka i duża latte z mlekiem sojowym… I sobie rozmawiamy o życiu, szczęściu, relacjach, wiośnie… Co tu dużo mówić, lubię moje życie
Satysfakcja z pracy
Ten newsletter zaczęłam pisać wczoraj i miał być o sensie i spełnieniu w pracy. Więc będzie ale nie mogłam się powstrzymać od namówienia Cię na truskawki i daktyle…
Tylko 13% ludzi lubi swoją pracę
Często słyszę od znajomych i klientów, że praca, która wykonują nie ma sensu, że marnują swój czas, swoje talenty, że życie umyka im przez palce. Natknęłam się wczoraj na raport Gallupa, z którego wynika, że tylko 13% ludzi lubi swoją pracę i w pełni się w nią angażuje. TUTAJ możesz przeczytać szczegóły (po angielsku).
Nie jest to zbyt optymistyczna statystyka – ale optymistyczne jest to, że jeśli praca z sensem to dla Ciebie ważny temat, to znalezienie jej nie jest żadną magią. To da się zrobić. Wystarczy chęć, czas, odwaga by uznać kim się jest, swoje talenty, wartości – i za tym pójść.
Często słyszę: „ ale ja naprawdę nie wiem, co chcę robić w życiu”. I to jest ok, ja też przez długi czas nie wiedziałam – totalnie nie miałam na siebie pomysłu. Przez większość życia miałam przekonanie, że tak po prostu jest, trzeba się nagiąć, być twardym, wytrzymać, zacisnąć zęby i tyle. Rynek pracy jest ciężki, a ja nie jestem na tyle wyjątkowa i dobra w czymś, żeby móc sobie pozwolić na luksus poszukiwania tego, czego naprawdę chcę.
Nigdy nie licz się z faktami
Jeśli wątplisz w siebie, masz przekonanie, że jest już za późno albo że to niemożliwe – przeczytaj, co myśli na ten temat Ruth Gordon (Joanna Godecka dziękuję za inspirację): „Jak się dostać na scenę z Ellwood Avenue 14 w Quincy w stanie Massachusetts? Bez pieniędzy, bez znajomości, bez urody, bez niczego. Jak to się robi? To jest wielka filozofia życia, której się nauczyłam – nigdy nie licz się faktami.”
Pozdrawiam ciepło i życzę dobrej niedzieli,
Sylwia
Nie można dodać komentarza.