Cześć!
Sezon na „zimno mi w nóżki” uważam za otwarty Nie wiem, jak u Ciebie, ale u mnie jeszcze nie grzeją… Zimno, więc piszę do Ciebie spod koca i z mruczącym kotem za pazuchą. Właściwie to jest całkiem miło…
Obejrzałam ostatnio nagranie Elizabeth Gilbert (autorka „Jedz, módl się, kochaj”), w którym mówi o pasji. Ale jak mówi! Cytuję w wolnym tłumaczeniu:
Wierzę, że ciekawość jest najbardziej niedocenianą ludzką zaletą, nie wykorzystywaną wystarczająco często. Uważam, ze żyjemy w społeczeństwie, w którym pasja jest fetyszyzowana. I tak bardzo współczuję studentom, którzy siedzą na sali wykładowej, a jakaś „oświecona” osoba ze sceny mówi im: „po prostu podążaj za swoją pasją”, a oni myślą: „nawet nie wiem, co to jest, nie wiem czy ją mam. Mam 21 lat i co mam z tym zrobić?”
I zawsze mam taką pokusę, żeby wyedytować słowo „pasja” – przekreślić je i zamienić na „ciekawość, zainteresowanie”. Po prostu „podążaj za swoją ciekawością. Ufaj swojej ciekawości. Ufaj, że jeśli coś jest dla Ciebie interesujące, to tak się dzieje nie bez przyczyny. Że to jest trop i jeśli będziesz za nim podążać to sprawi, że będziesz żył po swojemu, nie według wymagań innych. Ciekawość ponad wszystko.”
Ja to czuję tak, że słowo „pasja” ma taki ciężar gatunkowy, że nikt nie śmie nazywać tego, co czuje pasją… bo pasja to coś wielkiego… Natomiast każdy potrafi z łatwością stwierdzić, czy coś jest dla niej/niego interesujące czy też nie. Dlatego, jeśli słowo „pasja” Ci służy, to świetnie. Ale jeśli Cię blokuje, to po prostu idź za tym, o czym chcesz się więcej dowiedzieć, czym lubisz się zajmować.
Mini-coaching
Zrób listę rzeczy, tematów, które Cię ciekawią, o których chętnie czytasz książki, rozmawiasz z ludźmi. Przynajmniej 5 takich obszarów, o których ciągle „mimochodem” zdobywasz wiedzę. Zrób tą listę od razu, nie odkładaj na później. I wyślij do mnie. Nie musisz pisać elaboratów, po prostu lista i „pozdrawiam”
Gdzieś w tych zainteresowaniach jest klucz do Twojego zawodowego spełnienia.
Pozdrawiam ciepło,
Sylwia
Nie można dodać komentarza.