Sir Ken Robinson, światowy autorytet w dziedzinie edukacji i rozwoju mówi w swoim wystąpieniu na temat pasji i talentów.
Pasja i talenty
Pochodzę z wielodzietnej rodziny, było nas siedmioro. Do czwartego roku mój ojciec był pewien, że będę grał w futbol, to ja byłem tym wysportowanym w rodzinie. Byłem bardzo szybki, muskularny. Wtedy zachorowałem na polio i to mnie zdyskwalifikowało jako sportowca. Moi rodzice byli załamani. Po 8 miesiącach wróciłem ze szpitala na wózku.
W 2007 moderowałem sesję na Vancouwer Peace Summit. W konferencji uczestniczyło ponad 2 tys osób. W panelu był między innymi Matthieu Ricard, francuski mnich. Ojciec Matthieu był znanym filozofem, więc w ich domu ciągle przewijali się czołowi intelektualiści: Samuel Beckett, Albert Camus, Simone de Beauvoir, Jean-Paul Sartre, itd. Jako dziecko siedział z nimi przy stole i przysłuchiwał się rozmowom. Opowiadał, że było w nich coś, z czego nie do końca zdawał sobie sprawę, dopóki nie zobaczył reportażu o mnichach tybetańskich, którzy przyjechali do Paryża. Uderzyło go, że mnisi promieniują szczęściem, podczas gdy wszyscy intelektualiści, którzy przychodzili do nich do domu – najmądrzejsi ludzie zachodniej kultury – byli neurotyczni, zalęknieni, palący zbyt wiele papierosów i pijący alkohol, żeby poprawić sobie samopoczucie. Równocześnie tłumaczyli wszystkie zasady dobrego życia. To nie brzmiało przekonująco. Więc pojechał do Tybetu i został mnichem. Jest nim już ponad 30 lat, blisko współpracuje z Dalajlamą. Bierze też udział w badaniach nad tym, jak medytacja działa na mózg. Jest uznany oficjalnie na najszczęśliwszego człowieka na ziemi.
Tytuł sesji brzmił: Pokój na świecie poprzez pokój wewnętrzny. Mieliśmy 2000 ludzi i godzinę. Dalajlama powiedział wiele wspaniałych rzeczy. Nad jednym z pytań Dalajlalam myślał przez prawie minutę – a my wszyscy czekaliśmy na odpowiedź, wierząc, że będzie sesnacyjna. Tymczasem Dalajlama powiedział: „Nie wiem, nie myślałem o tym”. Nie chciał powiedzieć czegoś, czego nie przemyślał. Żeby zrozumieć tą odpowiedź, muszę jeszcze coś dodać. W kolejnym panelu Dalajlama rozmawiał z fizykiem, laureatem nagrody Nobla. Żeby się przygotować do sesji, rozmawiałem z Matthieu i zapytałem go, co Dalajlalama myśli o Pascalu. Matthieu powiedział – że „Nic o nim nie wie. Jest największym autorytetem buddyzmu, nie udaje że wie wszystko o zachodnich naukowcach czy literaturze”.
Pomyślałem, że to wspaniałe powiedzieć: „Nie wiem”, kiedy się nie przemyślało tematu. Bo w naszej zachodniej kulturze wszyscy zdają się wiedzieć wszystko o wszystkim, trzeba mieć zdanie na każdy temat, opinię. Ludzie udają, że wiedzą wiele rzeczy, którzych tak naprawdę nie wiedzą. Uważam, że to ważne, żebyśmy znali limit naszej wiedzy i mieli świadomość, czego nie wiemy i mieć chęć, by ekplorować to, czego nie wiemy bez poczucia wstydu.
Obejrzyj cały wykład:
Nie można dodać komentarza.